Przywódcy dwóch państw bałtyckich spędzili noc w schronie w Kijowie, nawołują do wzmocnienia obrony przeciwlotniczej Ukrainy
Edgars Rinkevics i Ingrida Simonyte spędzili noc w schronie przeciwlotniczym z powodu ataku dronów na Kijów, wzywają do wzmocnienia obrony przeciwlotniczej Ukrainy
Prezydent Łotwy Edgars Rinkevics i premier Litwy Ingrida Simonyte spędzili sześć godzin w nocy w schronie z powodu masowego ataku dronów na Kijów.
W związku z tym wezwali społeczność międzynarodową do zapewnienia Ukrainie większych środków obrony przeciwlotniczej w celu ochrony kraju i jego obywateli.
Rinkevics podkreślił na konferencji prasowej w Kijowie, że mimo skutecznego odparcia ataku przez ukraińskich wojskowych, konieczne jest wzmocnienie wsparcia dla Ukrainy sprzętem wojskowym i amunicją.
Oświadczył również o zamiarze omówienia tej kwestii na międzynarodowych arenach, w tym w UE i NATO.
Oświadczenie to nastąpiło po tym, jak rosyjskie wojska wystrzeliły 75 dronów na Ukrainę, z których 74 zostały zniszczone przez ukraińskie Siły Powietrzne.
Masowy atak dronami 25 listopada
W nocy z 24 na 25 listopada Kijów został poddany największemu atakowi dronów od początku pełnoskalowej inwazji.
Szef Kijowskiej Administracji Wojskowej Serhij Popko poinformował, że był to czwarty atak na stolicę w tym miesiącu, który zbiegł się z Dniem Pamięci Ofiar Hołodomoru, co Popko uznał za kontynuację ludobójstwa ze strony Rosji.
Wróg użył bezzałogowych statków powietrznych typu "Shahed", które atakowały miasto falami i z różnych kierunków.
Prawie 50 dronów zostało zestrzelonych przez ukraińskie siły obrony przeciwlotniczej.
W wyniku ataku i upadku szczątków w różnych dzielnicach Kijowa doszło do uszkodzeń i pożarów, w tym w budynkach mieszkalnych i przedszkolu, ale bez poważnych obrażeń wśród obywateli.
W wyniku ataku 77 budynków mieszkalnych i 120 instytucji pozostało bez zasilania elektrycznego. Trwają prace nad przywróceniem zasilania.