Blokada granicy z Ukrainą: Tusk potępia polski rząd
Donald Tusk sprzeciwia się bierności polskiego rządu w sytuacji zablokowania granicy z Ukrainą
Donald Tusk, lider polskiej partii "Platforma Obywatelska", wypowiedział się o aktualnej blokadzie na granicy z Ukrainą. Przypomnijmy, od 6 listopada polskie firmy transportowe protestują na tych przejściach granicznych, co prowadzi do poważnych opóźnień i ograniczenia ruchu transportowego.
Domagają się wprowadzenia handlowych zezwoleń dla ukraińskich firm na transport towarów (z wyjątkiem pomocy humanitarnej i dostaw dla ukraińskiej armii), zawieszenia i sprawdzenia licencji dla firm założonych po rozpoczęciu wojny na Ukrainie, a także zniesienia elektronicznego systemu kolejek po ukraińskiej stronie.
Tusk skrytykował obecny polski rząd za bezczynność i niedbałość w rozwiązaniu tego problemu, twierdząc, że zagraża to polsko-ukraińskim relacjom i ignoruje interesy Polski. Oskarżył rządzącą partię "Prawo i Sprawiedliwość" wraz z premierem Mateuszem Morawieckim i Jarosławem Kaczyńskim o nieudolne i cyniczne traktowanie sytuacji oraz granie na 'ukraińskiej karcie'.
Według Tuska, najpierw demonstrowali pro-ukraińską postawę, ignorując polskie interesy, a następnie przeszli do antyukraińskiej retoryki, całkowicie ignorując problem na granicy.
Tusk podkreślił konieczność zrównoważonego podejścia do Ukrainy, wspierając kraj, ale także chroniąc polskie interesy.
Przypomnijmy, podczas wyborów parlamentarnych w Polsce, które odbyły się 16 października 2023 roku, rządząca partia "Prawo i Sprawiedliwość" zajęła pierwsze miejsce. Niemniej jednak, większość miejsc parlamentarnych przypadła koalicji trzech partii opozycyjnych: "Koalicji Obywatelskiej" pod wodzą Donalda Tuska, "Lewicy" i "Trzeciej Drogi".
10 listopada te siły opozycyjne zawarły umowę koalicyjną, zgodnie z którą Donald Tusk, wcześniej premier Polski w latach 2007-2014, został mianowany kandydatem na stanowisko premiera.
Później, 27 listopada prezydent Polski Andrzej Duda przyjął przysięgę od nowego gabinetu ministrów, kierowanego przez Mateusza Morawieckiego, który wcześniej sprawował tę funkcję od 2017 roku do 12 listopada 2023 roku.
Zgodnie z polską konstytucją, rząd Morawieckiego musi w ciągu dwóch tygodni przedstawić swój program działania i uzyskać poparcie większości posłów Sejmu.
Jednakże, ponieważ partia "Prawo i Sprawiedliwość" straciła większość w parlamencie w październikowych wyborach, istnieje mało szans, że rząd Morawieckiego zdobędzie zaufanie parlamentu, co sprawia, że nazywany jest "dwutygodniowym".