Polska zaostrza kontrolę agroimportu z Ukrainy
Polska kontynuuje blokowanie ukraińskich produktów rolnych. Środki obejmują podatki i zakazy spowodowane skargami rolników

Rząd Polski nadal przeszkadza w swobodnym imporcie produktów rolnych z Ukrainy, pomimo obietnic ułatwienia stosunków handlowych.
Szef Ministerstwa Rolnictwa Polski, Czesław Siekierski, wyraził poparcie dla działań ograniczających import, powołując się na konieczność ochrony interesów lokalnych rolników, którzy sprzeciwiają się zwiększeniu liczby ukraińskich towarów na polskim rynku.
Sekerski i jego zastępca, Michał Kołodziejczak, proponują wprowadzenie surowych środków, w tym nowych podatków i całkowitych zakazów na niektóre rodzaje produktów, takich jak zboże, cukier i mięso drobiowe z Ukrainy.
Stanowisko polskich władz spowodowane jest skargami rolników na szkody wynikające z liberalizacji handlu przez Unię Europejską, która umożliwiła wejście ukraińskich towarów na rynek bez cła i kwot.
To, zdaniem Sekerskiego, negatywnie wpłynęło na polskie rolnictwo oraz inne kraje graniczące z Ukrainą.
W odpowiedzi na tę sytuację, przedstawiciele polskiego rządu ogłosili plany przedstawienia Komisji Europejskiej propozycji wprowadzenia ograniczeń i podatków, których celem jest zmniejszenie napływu ukraińskich produktów rolnych na rynek europejski.
Faktycznie, od wiosny 2023 roku Polska, jak również niektóre inne sąsiednie kraje, wprowadziły ograniczenia na import z Ukrainy, ignorując decyzję Komisji Europejskiej o zniesieniu takich środków.
Ostatnio Komisja Europejska zaproponowała przedłużenie handlu bezcłowego z Ukrainą do czerwca 2025 roku, jednak z zastrzeżeniem ochrony europejskiego rynku, co pozwala przypuszczać możliwość utrzymania lub zaostrzenia obecnych ograniczeń.
Wcześniej informowano, w odpowiedzi na rosnącą liczbę nielegalnych imigrantów Niemcy zdecydowały o zaostrzeniu kontroli na swoich granicach z Polską i Czechami, co wywołuje niepokój zarówno wśród rządów sąsiadujących państw, jak i wśród lokalnych społeczności.