W Polsce wzmocniono środki bezpieczeństwa z powodu aktywności rosyjskiego lotnictwa
W południowo-wschodnich rejonach Polski mogą wystąpić podwyższone poziomy hałasu z powodu aktywności sojuszniczych samolotów, które reagują na działania Rosji.
Na południowym wschodzie Polski 4 września odnotowano wzmocnienie środków bezpieczeństwa powietrznego. Powodem jest aktywność rosyjskiego lotnictwa dalekiego zasięgu, które przeprowadza ataki na zachodnie regiony Ukrainy.
W odpowiedzi w polskiej przestrzeni powietrznej pojawiły się samoloty sojuszników z NATO. To spowodowało wzrost hałasu w rejonie operacji, o czym wcześniej informowały władze.
Aktywność rosyjskiego lotnictwa odnotowano po raz drugi w ciągu ostatnich kilku dni, poprzedni incydent miał miejsce w nocy z 1 na 2 września.
Polskie służby wojskowe, w tym Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych, natychmiast uruchomiły wszystkie niezbędne protokoły bezpieczeństwa.
Obecnie trwa szczegółowy monitoring sytuacji w celu zapobieżenia zagrożeniom dla bezpieczeństwa polskiego terytorium.
Przypomnijmy, że 26 sierpnia w trakcie zmasowanego ataku Rosji na Ukrainę na terytorium Polski wlatuje niezidentyfikowany obiekt powietrzny, prawdopodobnie dron "Shahed".
Obiekt przebywał w przestrzeni powietrznej kraju przez ponad pół godziny, po czym zniknął z radarów w okolicach gminy Tyszowce, niedaleko granicy z Ukrainą.
Polskie wojsko kontynuuje poszukiwania obiektu. W operacji bierze udział 400 żołnierzy, patrole konne, śmigłowce i drony. Dokładne informacje na temat natury obiektu są wciąż nieznane.
Jeszcze w kwietniu polskie i sojusznicze siły powietrzne rozpoczęły patrole na południowym wschodzie Polski w odpowiedzi na rosnącą aktywność rosyjskiego lotnictwa i ataki na zachodnie regiony Ukrainy.
Wcześniej informowano, że podczas lotu treningowego myśliwca MiG-29 na niskiej wysokości w pobliżu wsi Szaleniec fala dźwiękowa uszkodziła dachy kilku domów, a dowództwo Sił Powietrznych Polski zapowiedziało gotowość do wypłaty odszkodowań.