Pavel Durow aresztowany we Francji: zakaz wyjazdu i komentarze Putina
Francuskie władze ograniczyły wolność przemieszczania się założyciela Telegrama Pavła Durowa, zakazując mu opuszczania kraju do marca 2025 roku.
Założycielowi Telegrama Pavłowi Durowowi zabroniono opuszczać Francję na sześć miesięcy, do marca 2025 roku. Zgodnie z informacjami francuskiego magazynu Paris Match, lokalne władze nałożyły ograniczenie na jego wyjazd w ramach toczącego się dochodzenia.
Sąd również zobowiązał miliardera do zapłaty kaucji w wysokości pięciu milionów euro, z czego milion musi zostać wpłacony natychmiast, a pozostała kwota – w ratach w ciągu pięciu miesięcy.
Incydent wywołał szeroki rezonans społeczny. ONZ wyraziła zaniepokojenie z punktu widzenia praw człowieka, podkreślając, że wszelkie ograniczenia wolności słowa muszą być proporcjonalne.
Przedstawiciele Biura Wysokiego Komisarza ONZ oświadczyli, że zamierzają opublikować dokument zawierający kryteria oceny takich sytuacji.
Władimir Putin również po raz pierwszy skomentował sytuację, stwierdzając, że nie był poinformowany o miejscu pobytu Durowa i nie miał z nim kontaktu w ostatnich latach.
Wspomniał, że spotkał się z przedsiębiorcą "wiele lat temu" i nie wiedział, że przebywa on we Francji lub Dubaju.
Putin również oświadczył, że Rosja nie ma żadnych roszczeń wobec założyciela Telegrama, mimo że platforma jest wykorzystywana przez przestępców.
Wcześniej informowaliśmy szczegóły aresztowania Pavła Durowa we Francji w związku z dochodzeniem w sprawie działalności Telegrama.