Мекka tonie pod wodą, gigantyczna powódź sparaliżowała Arabię Saudyjską
Ulewne deszcze nawiedziły Arabię Saudyjską, zalewając ulice, domy i szkoły. W dotkniętych regionach ogłoszono czerwony alert, mieszkańcy są ewakuowani.
Źródło: pixabay.com
W Arabii Saudyjskiej nadal trwają ulewne deszcze, które spowodowały katastrofalną powódź, dotykając Mekkę, Dżuddę i Medynę, jak podaje The Daily Mail.
W tych regionach narodowe centrum meteorologiczne ogłosiło czerwony alert.
Z relacji świadków wynika, że ulice miast zamieniły się w rzeki, po których gwałtownie płyną masy wody. Samochody zostały częściowo lub całkowicie zalane, a wielu kierowców zmuszonych było porzucić pojazdy i ratować się ucieczką.
Szokujące nagrania w mediach społecznościowych ukazują mieszkańców pokonujących rwące nurty pieszo lub płynąc.
Szkoły we wschodnich regionach i stolicy Rijad zawiesiły zajęcia i przeszły na nauczanie zdalne.
W Medynie służby ratunkowe usuwają skutki żywiołu: wypompowują wodę z budynków, naprawiają systemy klimatyzacyjne oraz przywracają dostawy prądu.
Powodzie w Arabii Saudyjskiej nie są rzadkością, zwłaszcza zimą, jednak tym razem zniszczenia osiągnęły wyjątkowo dużą skalę.
Główną przyczyną wskazuje się niedostatecznie rozwiniętą infrastrukturę miejską, w tym systemy odwadniające i kanalizacyjne.
Mieszkańcy kraju obawiają się powtórzenia katastrofalnej powodzi z 2009 roku w Dżuddzie, kiedy zginęło ponad 100 osób. Rząd Arabii Saudyjskiej kontynuuje wysiłki na rzecz minimalizacji strat, ale żywioł nadal stanowi poważne wyzwanie dla regionu.
Wcześniej informowano, że gigantyczne powodzie we włoskiej Toskanii i centralnej Francji doprowadziły do sytuacji kryzysowych: we Włoszech rzeka Cornia wystąpiła z brzegów, zalewając miasta, a we Francji ulewy wywołały największą od 40 lat powódź, co zmusiło do rozpoczęcia operacji ratunkowych.
Również wiadomo, że rząd polski podczas wrześniowej powodzi rozszerzył strefę klęski żywiołowej na południowym zachodzie kraju, włączając do niej cztery nowe powiaty Dolnośląskie.