Ukraińscy uchodźcy w Polsce muszą potwierdzić swój pobyt
Oficjalne dane dotyczące liczby Ukraińców w Polsce mogą być zawyżone. Władze wprowadzają nowe środki weryfikacji, aby wyeliminować statystyczne zniekształcenia.
Zdjęcie: pexels.com
Po rozpoczęciu pełnoskalowej inwazji Rosji 24 lutego 2022 roku Polska stała się jednym z kluczowych krajów, analitycy CenEA przedstawili raport.
W pierwszych miesiącach fala solidarności była bezprecedensowa: według badań 70% polskich gospodarstw domowych udzielało pomocy, a 1,3 mln rodzin osobiście zapewniło zakwaterowanie i zasoby.
Do 2025 roku w systemie PESEL-UKR zarejestrowało się 1,9 mln Ukraińców, ale oficjalnie za rezydentów Polski uznaje się 1 mln osób. Jednak eksperci wskazują, że ta liczba jest zawyżona, co zniekształca rzeczywiste wskaźniki zatrudnienia i frekwencji ukraińskich dzieci w szkołach.
Ta sytuacja staje się przedmiotem spekulacji w przededniu wyborów prezydenckich w Polsce. Politycy wykorzystują statystyki w swoich kampaniach, co może wpłynąć na stosunek społeczeństwa do ukraińskich uchodźców.
Eksperci apelują o opieranie się na zweryfikowanych danych, aby uniknąć manipulacji i napięć społecznych.
Wiceminister Spraw Wewnętrznych Polski Maciej Duszczyk stwierdził również, że dane PESEL-UKR mogą być zawyżone, o czym informuje Money.pl.
Władze opracowały system potwierdzania pobytu, który wymaga osobistej wizyty w urzędach gminnych. Zmieni to status ochrony na tymczasowe pozwolenie na pobyt.
Oczekuje się, że proces ten wyeliminuje rozbieżności w oficjalnych statystykach. Dokładna liczba Ukraińców w Polsce nie jest jeszcze znana, ale zaktualizowane dane pozwolą na lepszą ocenę sytuacji.
Wcześniej informowano, że do polskiego Sejmu trafił projekt ustawy proponujący zniesienie bezpłatnej opieki medycznej dla ukraińskich uchodźców, uzasadniając to koniecznością zapewnienia równych warunków dla wszystkich cudzoziemców.
Ponadto, jak wynika z danych Eurostatu, Niemcy wyprzedziły Polskę pod względem liczby ukraińskich uchodźców, ponieważ coraz więcej przesiedleńców decyduje się na migrację z Polski, co potwierdza nierównomierny wzrost ich liczby w krajach UE.